Hogwart

Barbastella Barbastellus

-Nie wiedziałam, że Bravo Girl jest zakazane!!! A tak wogóle to JEGO wina-machnęła ręką w stronę ogłupiałego Malfoya

Bellatriks Lestrange

JogoBella ryknęła śmiechem.
-Nie wiedziałaś panienko? -zarechotała.
-Nie wiedziałaś?! To już wiesz.-syknęła.
-Słyszałaś może o Lordzie Waldemarze?-wskazała na okładkę, gdzie widniała podobizna jakiegoś karzełka ze świńskim ryjkiem.

Barbastella Barbastellus

-Myślałam, że to najnowsza fotka Roberta Parkinsona...- odparła zmieszana

Bellatriks Lestrange

-Tego mugola!-zarechotała JogoBella.
-No w sumie patrząc na ten nos...-JogoBella zastanawiała się. -Można by się pomylić. Ale to Cię nie usprawiedliwia!

Barbastella Barbastellus

Barbastella westchnęła, spojrzała na Bellatriks i powiedziala:
-Proszę o wybaczenie, pani Lestrange, już więcej nie dam się przyłapać na czytaniu Bravo...Ale rzeczywiście, nos podobny do Parkinsonowskiego, ogólnie to ten profil mnie zmylił. Artykułów i tak nigdy nie czytam...

Bellatriks Lestrange

JogoBella nie wiedziała czy się przesłyszała czy uczennica rzeczywiście to powiedziała.
-Nie dam się przyłapać? -zapytała.
-Oczywiści, że nie. Od tej pory każdy numer Bravo będziesz przynosiła mi!-rozkazała.
-Rozumiemy się?-wyszczerzyła zęby.

Barbastella Barbastellus

Barbastella spojrzała na Bellę i spytała cicho:
-Czy coś się pani stało..?Jest pani jakaś taka..spięta...może chce pani o czyms pogadać?

Bellatriks Lestrange

JogoBella już prawie uległa. Dziewczyna miała taki uroczy głosik. Już miała jej opowiedzieć o wszystkich sowich kłopotach małżeńskich, o tym, że mąż ją bije, gdy nagle sobie przypomniała, że nigdy nie wychodziła za mąż.
-Dość tego! Szlaban! Jutro u mnie.-wycedziła rechocząc.

Barbastella Barbastellus

-Osz w posagowe usta Etfarda!-Stella zaklęła plugawie-Jak może mi to pani zrobić?!
Nagle zamyśliła się, spuściła głowę i powiedziała:
-Tak jest, psze pani...-Jednak miała w główce ułożony pewien plan...

Malina Baude

Malina tymczasem usiadła na ławce i przyglądała się w skupieniu numerowi Bravo Girl. Po chwili zauważyła na okładce raport : "Tokio Hotel. Czarujący chłopcy wracają do łask". Malina przejrzała gazetę, i nie przerywając rzekła:
-Barbastellus nie przejmuj się, Bellisimie chodzi tylko o plakaty Jonas Brothers.